Cześć, matko.
Jest 22:30.
Może Twoje dzieci już śpią, może jeszcze nie.
Może, mimo tak późnej pory, Twojemu dniu, tak daleko jeszcze do końca.
Cześć, matko.
Jest 22:30.
Może Twoje dzieci już śpią, może jeszcze nie.
Może, mimo tak późnej pory, Twojemu dniu, tak daleko jeszcze do końca.
Myślisz może, że masz najgorsze dziecko świata. Rozglądasz się wkoło po matkach znajomych i w rodzinie i masz wrażenie, że ich żywot usłany jest płatkami róż. Twoje to tylko wiecznie płacze, jęczy, wrzeszczy, histeryzuje, ciągle na tym cycku. Bez przerwy czymś rzuca, kopie, wymusza i szantażuje. I tylko nocami gdy już śpi przypomina te kochane dzieciaczki z okładek kolorowych magazynów i bajecznie idealnych kont instamatek.