Po porodzie, czas to towar bardzo deficytowy, ale są rzeczy, na które ten czas trzeba znaleźć! Bo czasu zawsze będzie brakować, ale jest coś czego nam, Mamom, nie może zabraknąć – ZDROWIE!
Miesiąc: Maj 2016
7 stadiów macierzyństwa.
Julian doprowadził mnie dzisiaj do takiego stanu przy wieczornym usypianiu, że wyszłam z domu do Żabki po piwo. Tak, tak dobrze czytacie. Matki też piją piwo. W każdym razie nocna wycieczka po alkohol obrodziła w przemyślenia. Tak, piszę tego posta po wypiciu tego piwa, więc wybaczcie jak mi się trochę splącze myśl.
O wisiadłach, nosidłach oraz o tym dlaczego nie zbawiam świata na siłę.
Jak już nieraz pisałam, nie od razu odnalazłam się w chustowaniu. Wiązać zaczęłam dopiero gdy Julek miał około 4 miesięcy odstraszona całą otoczką ideologiczną wokół noszenia. A jak mówią, nadgorliwość gorsza od faszyzmu. I dobrze mówią.
Skrzydła.
Nie wiem jak zacząć ten tekst. Nie znajduję słów. Zdań które nie będą zbyt proste. Tyle chciałabym powiedzieć, tyle wyrazić, a jednocześnie mam wielką pustkę w głowie.
Mam już rok.
Pewnie spodziewacie się tutaj, rzewnego wpisu na roczek Julka.
Bo w tym cały jest ambaras, żeby wiedzieć co kupić w prezencie na roczek.
Jeszcze parę dni temu przechodziłam dramat wyboru prezentu na roczek Julka i, że też dopiero dzisiaj przyszła mi do głowy klasyfikacja idealna, która wybór ten znacząco upraszcza.