Czasem nachodzi mnie wielka złość i frustracja, coraz częściej ostatnio, ale codzienność z niemowlakiem odwraca moją uwagę i zapominam na jakiś czas by po kilku tygodniach znowu zaliczyć bolesny upadek z poziomu oczekiwań do poziomu rzeczywistości i zapamiętać raz na zawsze o co w tym wszystkim chodzi.
Miesiąc: Styczeń 2016
Już nigdy nie będziesz wolna.
Mam takie wspomnienie z jakiejś letniej ciepłej nocy, która minęła już dawno, jakby w innym życiu – stoję oparta o balustradę Mostu Poniatowskiego, jeszcze jest ciemno, ale świt tuż-tuż, nie wiem dokładnie, która jest godzina, nie chce mi się sięgać do torebki po telefon by to sprawdzić. Pieści mnie po twarzy lekki wiatr, w nozdrzach czuję zapach nagrzanego powietrza, które unosi się znad oddających ciepło płyt chodnikowych. W słuchawkach „It never entered my mind” bo to zawsze musi być Miles.
Wyprawkowe niewypały, czyli 10 rzeczy, którymi wzgardził Dżulian.
Oto ja, będąc w jeszcze nie za bardzo zaawansowanej ciąży, dziarsko zasiadłam przed komputerem by zrobić szeroko zakrojony research internetowy i zdecydować, co temu mojemu Potomkowi będzie niezbędne od pierwszych dni życia. I w ten sposób w domu wylądowały drogami kurierskimi stosy tak zwanego gruzu. Ciekawi co z tego nie zostało zaakceptowane przez książęce jestestwo mojego Syna?
Macierzyństwo mi wszystko wyjaśniło.
Przez większość mojego życia przyszłość wydawała mi się być czarną plamą, pełną pytań na, które nie znam odpowiedzi, wątpliwości, nierozwiązywalnych dylematów.